Forum o piłce nożnej w Afryce
Administrator
Czyli o najważniejszym turnieju klubowym na kontynencie.
Offline
Administrator
Ulimwengu i Samatta wybrali (a raczej to klub wybrał za nich) grę w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów w przyszyły weekend. Kibice Mazembe się cieszą, w trochę gorszych nastrojach są pewnie tanzańscy fani, którzy przed ciężkim pojedynkiem z Zimbabwe zostają bez podstawowych napastników...A wszystko dzięki kochanej CAF.
Offline
Administrator
Mecz Vity z Zamalekiem obejrzy co najwyżej 5000 kibiców. Szczerze mówiąc po niedzielnej tragedii spodziewałem się spotkania przy pustych trybunach albo nawet zmiany obiektu, ale ponoć na stadionie ma być więcej ochrony, a dodatkowo wczoraj została przeprowadzona specjalna inspekcja - brzmi aż za dobrze jak na CAF .
A teraz już o samych meczach.
Al-Hilal kontra Mazembe - spodziewam się wyrównanego pojedynku, ale - tu pewnie wielu (o ile takiego określenia można użyć w kontekście naszego forum ) zaskoczę - według mnie minimalnie wygrają Kongijczycy (a raczej reprezentujący ich Afrykanie z zachodu). Może i Al-Hilal w końcu udało się awansować do fazy grupowej, może i są jednym z najlepiej zorganizowanych klubów na kontynencie, może i prowadzą w swojej lidze, ale ten zespół chyba nigdy mnie nie przekona. Sudańskie drużyny mają talent do kompromitowania się na swoim boisku ze słabeuszami, jak Al-Ahli Shendi z AS Kigali, albo z ekipami niedocenianymi, jak właśnie Al-Hilal przed rokiem z Sewe Sport, więc spokojnie mogą przegrać na nim i z czołową ekipą. Nie wiem czemu, ale własne ściany nie pomagają im tak bardzo jak pozostałym. Dodatkowo nagła zmiana trenera tuż przed najważniejszymi meczami raczej nie podziała dobrze na piłkarzy. Mazembe natomiast moim zdaniem jest słabsze niż 2-3 lata temu, ale na nieszczęście dla afrykańskiej piłki i tak jest jednym z faworytów do wygrania LM (obok Esperance i CS Sfaxien). Ligę mają już za sobą, więc będzie mogło skupić się na rozgrywkach kontynentalnych.
Vita kontra Zamalek - Zamalek jest w tragicznej formie, prawdopodobnie nie awansują do fazy play-off ligi egipskiej. Vita natomiast nie dość, że przegrała walkę o mistrzostwo, to nie zagra w następnej edycji LM. Zawodnicy z Kinszasy będą więc podwójnie zmotywowani, a jako, że na swoim boisku są w stanie pokonać niemal każdego, to poradzą sobie zapewne i w niedzielę.
Esperance kontra ES Setif - wynik może być tylko jeden. Nie widzę w tej grupie innego rozwiązania niż wyjście z niej obu tunezyjskich ekip, i w weekend "złocisto-krwiści" powinni uczynić pierwszy krok w stronę awansu do półfinału. Esperance niestety prawdopodobnie już bez Affula, który pojedzie na zgrupowanie kadry przed MŚ i w ogóle nie zagra w pierwszej rundzie fazy grupowej.
CS Sfaxien - Al-Ahly Benghazi - patrz wyżej. Co prawda wydaje mi się, że Libijczycy mogą sprawdzić zespołom z sąsiedniego kraju trochę więcej problemów niż ES Setif, ale na pewno nie na wyjeździe. CSS powinno spokojnie zwyciężyć. Dodatkowo, tak samo jak Esperance i Mazembe, zakończyło już sezon i nie będzie miało tak napiętego terminarza (choć w Tunezji, w przeciwieństwie do DRK, do rozegrania pozostaje jeszcze puchar). Ten i dwa następne mecze to prawdopodobnie ostatnie spotkania Fakhreddine Ben Youssefa w biało-czarnych barwach. Czekam z niecierpliwością na to gdzie trafi, no i za ile, bo to prawdopodobnie będzie jedna z najwyższych kwot jeżeli chodzi o transfer z afrykańskiego klubu.
Offline
Administrator
Bardzo pozytywnie zaskoczyli mnie Algierczycy, zagrali bardzo uważnie w obronie no i mamy sensację - Esperance po raz pierwszy od 2005 roku przegrywa na własnym stadionie w międzynarodowych rozgrywkach!
Offline
Administrator
Al-Ahly Benghazi mecz "u siebie" z Esperance zagra najprawdopodobniej zagra na... Stade Olympique de Radès (czyli stadionie Esperance dla niewtajemniczonych). Nie ma to jak atut własnego boiska .
Offline
Administrator
No i faworyt z Tunisu będzie mieć problem z awansem do półfinału...Zamalek jak słabo grał tak gra nadal, ale Abdulshafi uratował sytuację. Widziałem większość obu meczów, więc może później trochę się rozpiszę.
Offline
Administrator
CAF chyba do reszty powariowała. Dziś ni stąd, ni zowąd ogłosili, że nie wiedzieć czemu RPA mimo awansu do najlepszej dwunastki rankingu wciąż będzie mieć tylko dwie drużyny w pucharach. Paranoja...Ciekawe jak się z tego wytłumaczą.
Offline